* * *
Moje myśli mają to do siebie, że układają się od najważniejszych po błahe. Te usadzone nisko są prawie że nieodczuwalne. Jednak te, co zdążyły wspiąć się wyżej... bolą i ranią. Jest to paradujące po moim umyśle słowo 'szlama'. Wyróżnione nie zamierza zejść ze sceny, zwanej smutkiem. Żadna ale to żadna siła nie odpędzi tego wspomnienia. Albo będzie gorzej i zastąpi ją okropniejsza, albo zniknie z powodu
pojawienia się nowej, lepszej.
Pomimo trudu odnalazłam idealną księgę. Po wielu propozycjach pomocy zakończonych niepowodzeniem Tom wreszcie zrezygnował. Moja znajomość z Riddle'em wisiała na włosku. Jedno słowo może zakończyć ją na Amen. Było to okropieństwo w 6 literach, 5 głoskach i 2 sylabach. Otrząsnęłam się i pogrążyłam się w czytaniu. Po kilku minutach uważnego wertowania księgi odnalazłam trafny fragment:
" Według dokumentu opublikowanego w XVIII wieku dziecko czystokrwiste odznaczało się wyjątkowymi cechami:
- ujawniało swoje zdolności ok. 3 roku życia
- przed 7 rokiem życia umiało latać na miotle
- wykazywało niechęć lub bało się świń, które uważano za szczególnie niemagiczne stworzenia
- charakteryzowało się wyjątkową atrakcyjnością fizyczną
- było odporne na choroby wieku dziecięcego
- wykazywało naturalną niechęć do mugoli "
- No to gdzie ten Riddle ? - zapytałam siebie w duchu i szybkim krokiem zawędrowałam prawie na sam tył budynku.
- Mówię Ci ona jest mugolem!
Usłyszałam szepty zza jednego z regałów. Bezszelestnie zakradłam się oraz schowałam od frontu półki. W szczelinach między książkami zauważyłam Bellę([a]triks), której głowa spoczywała na ramieniu chłopaka. W pewnym sensie poczułam się trochę ale to minimalnie zazdrosna o Toma. Dziwnym trafem sterta ksiąg obluzowała się a ja niczym kameleon wtopiłam się w tło brunatnych ścian.
- Co to było ? - zapytał całkowicie niewzruszony Riddle, nadal z nosem w kartkach. Kruczowłosa wpadła w furię!
- Czy Ty tego nie zauważyłeś ?! Mugole potrafią się maskować. Albo Ty jesteś taki naiwny ! - po czym kopnęła go w łydkę. Szybko potem pożałowała swojego postępku.
Chłopak odwrócił się na pięcie piorunując ją spojrzeniem. Uniósł brew w irytacji. Dziewczyna miała skruszoną minę.
- Czy ja Ci wyglądał na naiwnego ? Potrafię odróżnić szlamę od czarownicy. Więc proszę, oszczędź sobie tych oskarżeń.
Bella(triks) szybko wycofała się w głąb regałów. Spojrzała na chłopaka z zauroczeniem a jednocześnie ze wściekłością. Rozmowa wielce mnie zaskoczyła. Powinnam szybko wycofać się zanim któryś z nich przyłapałby mnie na szpiegostwie. Niczym pantera, ostrożnie wysunęłam się zza regału i powędrowałam w stronę wyjścia. Jeszcze tylko raz zerknęła na regał 11, gdzie dosłownie przed chwilą byłam świadkiem tajemniczej wymiany zdań.
* * *
Czego spodziewacie się na nocnym spotkaniu Toma z Tatianą ? Czy Bella(triks) zdoła przekonać młodego Voldzia do swojego zdania? W jakim celu Tania wykorzysta notatkę? Piszcie !
8 komentarze:
Jestem ciekawa czy Tom uwierzy Belli...
Czekam na następny rozdział ;3
Wszystko zależy od Tani ;) Będą ostre zgrzyty między Bellą([a]trks) i Tatianą.
Hmm... Nie powiem, Bella w roli zazdrosnej małolaty? Ubóstwiam XD Ale Tania coś mi zmiękła... I gdzie Lucjusz? :P
Coś w ten deseń ;D Czemu ? I jaki Lucjusz ?
Na początku była aż za bardzo "Twarda" i "buntownicza". Teraz zrobiła mi się taka... miętka :P
Lucjusz Malfoy! XD
Skąd ? On wtedy był na świecie ? ;D
Tak XD On jest starszy od Belli :P
Prześlij komentarz